Od dłuższego czasu Wrocław nie miał szczęścia do targów motoryzacyjnych w tym targów techniki motoryzacyjnej. Tegoroczna próba organizacji wystawy przez easyFairs (targi MeCaTech) moim zdaniem zakończyła się częściowym sukcesem.
Po stronie plusów można zaliczyć liczbę odwiedzających oraz samą organizację. Pierwszego dnia przybyła liczna grupa uczniów ze szkół technicznych. To nasi potencjalni przyszli klienci. Szkoda, że zabrakło studentów z uczelni technicznych. Nieliczną grupę reprezentował jedynie zespół PWR Racing Team prezentujący bolidy wyścigowe Formuły Student. Bezpośrednie zapraszanie gości przez organizatorów także przyniosło pozytywny efekt. Dobrym pomysłem było ogłoszenie wyników konkursu na Produkt Roku 2012 (organizowanego przez autoExpert). Targi są przecież miejscem spotkania przedsiębiorców i gdzie jak nie tam organizować podobne gale.
Po stronie minusów zaliczyłbym zbyt krótki termin trwania imprezy. Zwiększyłbym go do trzech dni włączając także niedzielę. Piątek mógłby pozostać dniem dla uczniów szkół technicznych oraz studentów. Sobota i niedziela przeznaczona mogłaby zostać dla właściwych klientów czyli właścicieli, dyrektorów, kierowników serwisów i warsztatów oraz mechaników. Warto także zastanowić się na dwuletnim cyklem imprezy. Tutaj można śmiało czerpać wzór z innych bardziej renomowanych imprez (Automechanika we Frankfurcie, Promotec w Bolonii czy choćby Targi Techniki Motoryzacyjnej w Poznaniu). Organizowanie MeCaTech we Wrocławiu na przemian z TTM w Poznaniu mogłoby dodać imprezie prestiżu. Podobał mi się także pomysł I Ogólnopolskich Mistrzostw Mechaników. W tym przypadku zawiodły jednak nagłośnienie i organizacja. Sam konkurs wart jest kontynuacji. Na koniec rozważyłbym zmianę lokalizacji np. na Halę Stulecia.
A oto krótka fotorelacja: